#28 🔥 Czarne chmury nad OpenAI – Chiński smok 🐉 wkracza do gry
💾 Kod źródłowy dostępny dla wszystkich – i to zmienia zasady gry 🎮
Akcje największych spółek technologicznych w USA mocno spadły w ostatnich tygodniach wraz z pojawieniem się czarnego łabędzia, czyli modelu R1 od firmy DeepSeek.
Rynek błyskawicznie i brutalnie zareagował na premierę chińskiego modelu , który pokonał liderów AI w większości benchmarków, a jednocześnie koszt jego wytrenowania stanowił ułamek wydatków ponoszonych przez konkurencyjne firmy.
Mówiąc w skrócie – model okazał się dziesiątki razy tańszy, a jednocześnie lepszy i szybszy niż np. najnowsza wersja ChatGPT 4o (jeżeli benchmarki testują realną wartość).
Czy jednak taki pojedynek ma znaczenie dla jednostek takich jak my? Okazuje się, że tak – z tej wojny skorzystają zwykli użytkownicy.
Firma DeepSeek upubliczniła kod modelu w serwisie GitHub: DeepSeek-R1. Otwiera to drogę do samodzielnego wytrenowania modelu na podstawie udostępnionych algorytmów lub wygodnego korzystania z niego offline (o ile pozwala na to ilość dostępnej pamięci RAM, bo lekko nie jest).
Dlaczego open-source jest tak istotne?
Cała wiedza na temat trenowania topowych modeli była dotąd zarezerwowana dla gigantów z Doliny Krzemowej. Owszem, mieliśmy dostęp do „mniejszych” modeli, ale różnica między nimi a modelami ogólnymi była ogromna.
Dostęp do otwartego repozytorium pozwala na powstanie realnej konkurencji na rynku AI, zamiast utrzymywania monopolu przez kilku technologicznych gigantów.
Konkurencja wymusi zarówno rywalizację cenową, jak i jakościową, co w dłuższej perspektywie będzie korzystne dla nas – użytkowników.
Wyobraźmy sobie, że inne firmy mogą wykorzystać ten kod do stworzenia własnych, zaawansowanych i wyspecjalizowanych modeli, bez konieczności współpracy z kilkoma wybranymi korporacjami. To realnie przyspieszy rozwój organizacji i otworzy nowe możliwości.
Nowe możliwości to jednocześnie okazje dla specjalistów.
Okno możliwości
Rynek IT to miejsce, gdzie krąży ogromny kapitał i nie brakuje okazji do zarobku. W trakcie kariery każdy z nas doświadcza wzrostów i spadków, a każdy nowy trend technologiczny napędza kolejną falę zmian. Była już moda na migrację do chmury, IoT, HATEOAS czy NFT – teraz przyszedł czas na AI i uczenie maszynowe.
Z nadchodzącą falą nie ma sensu walczyć – lepiej nauczyć się na niej wznosić. Warto już teraz przygotować się na coraz popularniejsze stanowiska, które wymagają znajomości pracy z AI. Ze względu na małą konkurencję, będą one wyjątkowo lukratywne.
Na ten moment w tematyce materiałów dotyczących AI warto sprawdzić serię kursów od Microsoftu, które wprowadzają do tematu:
Generative AI for Beginners.
Są przystępne, proste, szybkie i – co ważne – darmowe. Polecam, bo okazuje się, że nie wszystko, co wychodzi od Microsoftu, przypomina ich maszynowe tłumaczenia na nasz język.
Do usłyszenia niebawem!